środa, 8 grudnia 2010

Kot domowy- najważniejsze informacje

Myślę, że właściciel każdego zwierzęcia powinien posiadać o nim przynajmniej podstawowe informacje. Chciałabym się z Wami nimi podzielić.
Felis catus został udomowiony ok. 9500 lat temu. Kot oczywiście pojawił się na Ziemi zdecydowanie wcześniej.
Koty funkcjonujące na wolności żyją średnio około 8 lat - ich domowe odpowiedniki dożywają od 15 do 20 lat. 
Ten koci blog powstał między innymi po to, aby domowy pupil dożył nawet drugiej dekady. Tu możecie obliczyć wiek Waszych kotów. 
Niektórzy właściciele skarżą się, że ich zwierzęta śpią bardzo długo. Nie ma jednak powodów do zmartwień, gdyż koty mogą spać nawet do 20 godzin na dobę. 
Światowy Dzień Kota obchodzony jest w Polsce od 2006 i wypada 17 lutego. 
Kot domowy to jedno z najpopularniejszych zwierząt towarzyszących człowiekowi. W XIX w. próbowano na przykład zastąpić gołębie pocztowe kotami, lecz próby te nie powiodły się. 
Więcej ciekawostek znaleźć możecie pod tym linkiem.

środa, 1 grudnia 2010

Skąd brak zaufania?

W jednym z postów pisałam o tym, że koty należą do grupy bardzo nieprzystępnych zwierząt. Wielu właścicieli zastanawia się dlaczego pomimo ogromnej troski wkładanej w opiekę nad kotem, nie zdobywają jego zaufania.
Drapieżniki, jak wiadomo, to stworzenia nastawione na samodzielne zdobywanie pożywienia. Koty, choć od tysięcy lat żyją z człowiekiem, nie utraciły jeszcze swego głównego instynktu zabijania. Być może brzmi  to drastycznie, lecz jest w tym stwierdzeniu sporo prawdy.
Kota zwykło się przedstawiać w opozycji do innego domowego zwierzęcia -  psa. I w tym zestawieniu dostrzegamy zasadnicze różnice. Pies jako stworzenie bardziej uległe, oczekuje wsparcia swego pana w każdej niemal sytuacji. Otrzymuje pożywienie, ciepły kąt, wychodzi na spacery i to pozwala mu cieszyć się żywotem. Kot natomiast jest wiecznie niespełniony. Nakierowany jest na ciągłe poszukiwanie. Nie wystarczy dać mu jeść. On, pomimo tego, że teoretycznie niczego mu nie brakuje,  zaczyna polowanie. Poluje nie tylko na pożywienie, którego przecież więcej nie potrzebuje. Kot poluje na życie. Jego łowy nie odnoszą się tylko i wyłącznie do pogoni za włochatą myszką kupioną w sklepie zoologicznym. Podczas polowania pokazuje prawdziwe oblicze swej natury. Jest zwierzęciem nieustępliwym i nieprzewidywalnym. Nastawiony na łowy ma zakodowane w podświadomości, że nie jest jedynym łowcą i na niego też ktoś zapewne czyha.  Stąd ciągły brak zaufania. Nie powinno to nikogo zrażać do futerkowych pupili. Taka ich natura, która zresztą wydaje mi się być bardzo intrygująca. Aby relacje  z domowym zwierzakiem były jak najlepsze należy pamiętać właściwie tylko o jednej kwestii. Z kota nigdy nie zrobimy psa! Niektórzy ludzie decydują się na posiadanie futrzaka z myślą o tym, że często lepiej się prezentuje i nie wymaga codziennych spacerów. Nie biorą jednak pod uwagę, że kota nie wszystkiego można nauczyć, że jest to zwierzę niepokorne. Nie myślą o braku zaangażowania ze strony kota w budowanie relacji z właścicielem. Zresztą nie dochodzi do niego myśl, że jest w czyimś posiadaniu. Kotu na takich związkach najzwyczajniej nie zależy. Jest indywidualistą i każdy właściciel powinien się z tym pogodzić. I to jest w tej sprawie jedyna rada jakiej jestem w stanie udzielić.
Nie róbmy z kotów psów. Po pierwsze dlatego, że się nam to nie uda. Po drugie dlatego, że koty mają prawo do życia we właściwy swemu gatunkowi sposób. 

niedziela, 21 listopada 2010

Czy mój kot kupowałby whiskas?

Wybór pożywienia dla nowego mieszkańca domu wiąże się z kilkoma dylematami.
1. Czy karmić kota domowym, "ludzkim"  jedzeniem? A może warto postawić na specjalne kocie produkty?
To właściwie sprawa indywidualna. Najważniejsze, aby dieta zwierzaka była urozmaicona i bogata  w białko zwierzęce. Koty
to prawdziwe drapieżniki. 
2. Czy podawać kotu mleko? 
Od najmłodszych lat wmawiane jest nam, że koty żywią się mlekiem. NIEPRAWDA! Kotu podajemy do picia wyłącznie wodę i ewentualnie lekkie zupki.
3. Jaki pokarm wybrać, jeśli zdecydujemy się na gotowe produkty?
Należy pamiętać, że dobre jedzenie to nie to samo, co znana marka. Musi się w nim znajdować przede wszystkim dużo mięsa. Reszta to dodatki (które też oczywiście są potrzebne,
lecz w mniejszych ilościach). Zdecydowanie odradzam podawanie kotu tylko suchej karmy (chyba, że mamy do czynienia z pupilem polującym ).   
Bardzo ważne jest, aby kot miał stały dostęp do świeżej wody. 
Nie wiem czy mój kot kupowałby whiskas... 
No, ale skoro nie ma pieniędzy to nieistotne. 


środa, 3 listopada 2010

Noc i poranek - dzień pierwszy

Czy ja mam dziecko? Nie. Mam kota. 


Kot ów po trzykroć budził mnie w nocy... Co dwie godziny... Obudziłam się po godzinie szóstej (nad ranem rzecz jasna). Kiary nie było w legowisku... Wołałam, wołałam i nic. Odsunęłam szafkę kuchenną i zauważyłam mały, puszysty pyszczek. Słodki kociak zmienił się w potwora i zaczął na mnie syczeć. Myślałam,
że już  zapomniał o moim nocnym poświęceniu. Okazało
się ( a raczej tak sobie to tłumaczę), że kotka reagowała
w agresywny sposób, gdyż sądziła, że za szafką zastawiłam
na nią pułapkę w postaci zatrzasku. 
Koty to bardzo nieufne stworzenia. 
Jak pisałam w pierwszym poście, Kiara została podrzucona,
więc sprawa z nią jest jeszcze bardziej skomplikowana.
Kiedy bezdomny pies zostaje przez kogoś przygarnięty, staje
się oddanym przyjacielem na całe życie od pierwszej miski pożywienia, którą otrzyma. Inaczej jest w przypadku kotowatych pupili. O ich względy i zaufanie trzeba zabiegać bardzo długo... 
Oto kilka przydatnych rad dotyczących budowania dobrych relacji
z kotem:

1. Jedzenie! - kot jak każde zwierzę przekonuje się do człowieka, gdy otrzymuje od niego to, co niezbędne mu do przeżycia
( w przypadku zwierząt zabiedzonych radzę na początku
nie przesadzać z ilością pokarmu)
2. Ciepłe i bezpieczne miejsce do snu ( koty - nawet
te nieskrzywdzone przez los - potrzebują poczucia spokoju; muszą czuć się pewnie, aby móc się otworzyć)
3. Głaskanie i tulenie zwierzęcia (buduje to poczucie bliskości; często na początku "znajomości" koty nie są skore do pieszczot. Należy wtedy dać pupilowi tyle czasu, ile potrzebuje, by pozwolił się dotknąć - Nic na siłę!)
4. Zabawa - warto kupić kotu kilka zabawek (malutkie piłeczki
z dzwoneczkami to wydatek ok. 2 zł) lub zrobić je samodzielnie (wystarczy nawet zwykły korek po napoju na sznurku); wspólna zabawa sprawi, że kot będzie kojarzył właściciela z przyjemnymi chwilami.
5. Cierpliwość i stanowczość - ale o tym innym razem.


PS:  Kiara położyła się za mną na kanapie. Cierpliwość zaczyna przynosić rezultaty. Jeszcze kilka tygodni i będzie wspaniałym towarzyszem.

Skąd wzięła się Kiara?

Przez dłuższy czas zastanawiałam się nad przygarnięciem pod dach zwierzaka. Pies nie wchodził w grę, gdyż jestem człowiekiem zbyt leniwym, aby każdego ranka pędzić na wymuszony spacer (choć miałoby to zapewne wiele zalet ;)) 
W mojej głowie narodziła się idea mojego osobistego i oddanego towarzysza - kota. 
Pojawiło się wcale niebezzasadne pytanie: "Skąd wziąć kota?"Długo nie musiałam zastanawiać się nad odpowiedzią. Kot przyszedł sam. A właściwie został uprowadzony przez pupila mojej ciotki z bliżej nieznanych przyczyn. 
Więc go wzięłam, przygarnęłam... no i jest! :D